Magia a iluzja.

Magia opiera się na wierze, wręcz przekonaniu o istnieniu sił nadprzyrodzonych. Wierzący w magię lub praktykujący ją ludzie próbują opanować siły nadprzyrodzone za pomocą odpowiednich czynności, obrzędów, zaklęć lub nawet modlitw.
Wiara w magię może wskazywać na zaburzenia lub chorobę psychiczną, ale jest to jedynie sygnał o takiej ewentualności. W psychologii i psychiatrii istnieje pojęcie myślenia magicznego. Może to polegać m.in. na myśleniu o tym, że jak umyjemy okna, to za chwilę spadnie deszcze, mimo, że w istocie spadłby bez naszych myśli. Niezwykle często stykamy się z myśleniem magicznym w przypadku zapalającej się latarni, kiedy obok przechodzimy, mimo że latarnia ta zapala się i gaśnie nawet wtedy, gdy przechodzi ktoś inny lub nikt nie przechodzi. Myślenie magiczne może również prowadzić w kierunku myślenia pozytywnego, kiedy zajmująca się magią osoba, za pomocą obrzędów i różnego rodzaje gestów zapobiegania nieszczęściom i silnie wierzy w to, że panuje nad rzeczywistością.

Różnica pomiędzy magią a iluzją jest ogromna.

Iluzja jest jedynie złudzeniem, czyli zniekształconą interpretacją istniejących bodźców zewnętrznych.
Co ciekawe efektowi złudzenia poddaje się każdy, bowiem występuje on także u ludzi zdrowych, czyli nie jest on objawem psychopatologicznym. Osoba, która doświadcza złudzenia jest w stanie skorygować interpretowane przez umysł bodźce i "powrócić" do rzeczywistości. 

Efekt złudzenia optycznego jest najczęściej wykorzystywanym narzędziem przez iluzjonistów. Złudzenia mogą dotyczyć każdego z naszych zmysłów. Poprzez hipnozę można komuś wmówić, że cukier jest słony i poddać go tak silnej sugestii, że w to uwierzy i wyraźnie poczuje słony smak cukru.
Oczywiście złudzenia optyczne są najlepiej zbadane i poznane. To wzrok jest dominującym zmysłem u ludzi.

Iluzja, którą wykonują artyści iluzjoniści, to pokazy zjawisk tylko pozornie niewytłumaczalnych, sprzecznych z prawami fizyki, a sama sztuka iluzji jest o tyle niełatwa, iż często wymaga wielu lat ćwiczeń, sprawności manualnej i umiejętności psychologicznych. Taki efekt i sposób oddziaływania na ludzi nazywany jest efektem iluzjonistycznym potocznie zwanym iluzją. Najczęściej uzyskuje się go poprzez zastosowanie odpowiednich trików. Takie zjawisko, jako że pozorne traktowane jest przez widza jako paranormalne, wywołuje zdumienie.
Trik: trikiem jest nie tyle efekt iluzjonistyczny, chociaż potocznie tak nazywany, co bardziej rekwizyt, który w określony sposób efekt ten ma wywołać.
Istnieje także pojęcie efektu lub zjawiska parapsychicznego. Są to tzw. efekty mentalne. Wyobraźmy sobie, że iluzjonista/mentalista prezentuje przed nami trik, w którym mamy coś liczyć lub pomyśleć jakiś kolor, zwierze lub przedmiot. Prowadzący eksperyment mentalista zapisał wcześniej na kartce nasze odpowiedzi, które nakazał schować nam bezpiecznie do własnej kieszeni. Po odpowiedzi na wszystkie pytania okazuje się, że są one zapisane na kartce, w której posiadaniu byliśmy od samego początku.
Tego typu efekt nazywamy pozorną telepatią.
Co ciekawe efekty te cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród nie tylko psychologów, ale i psychiatrów, a nawet neurobiologów. Wykorzystują przecież błędy poznawcze i złudzenia optyczne.

Ktoś kiedyś zapytał dlaczego iluzja, czemu zająłeś się iluzją.
W przypadku widzów dorosłych, inteligentnych, często wykształconych technicznie, sceptyków i niedowiarków, po to aby zadziwiać i wywoływać zdumienie i zachwyt.
W przypadku dzieci, aby wzbudzić w nich nie tylko zachwyt, ale aby w nieco inny sposób poznawały świat, aby nauczyły się odróżniać zjawiska pozornie paranormalne od rzeczywistości, aby pobudzić w nich wyobraźnię i wywołać uśmiech na ich buziach.

Oszukiwanie zmysłów, wykorzystanie możliwości mózgu

Czy to możliwe, że wykorzystujemy jedynie 10% swojego mózgu? Często można odnieść takie wrażenie, że przeciętny człowiek wykorzystuje nie więcej niż tylko 10% swojego mózgu. Wykorzystanie naszego mózgu, a konkretnie jego potencjału jest nadal niezbadane.
Idąc tokiem rozumowania tych, którzy publikują teorię, że człowiek wykorzystuje jedynie 10% mózgu, należy zapytać gdzie jest punkt odniesienia...? Skoro 10%. to ile to jest 100%?
Jeśli zaś zastanowimy się nad naszym umysłem, to nasunie się nam wiele pytań. Dlaczego jeden człowiek potrafi skończyć skomplikowanie studia, potrafi szybko stać się kimś naprawdę wyjątkowym, uczonym i rezultacie bogatym, kiedy inny urodzony w tym samym czasie i miejscu, często nawet brat lub siostra nie potrafią do niczego dojść w życiu.
Ten temat badają naukowcy od pokoleń.

Można by pomyśleć, że jest się gorszym. Tego nigdy nie należy robić. W taki sposób jesteśmy skonstruowani. Są to preferencje intelektualne, czy tez zdolności intelektualne. Jedni będą mieli zdolności przywódcze, inni będą wspaniałymi handlowcami, a jeszcze inni artystami.
Dzięki temu, że nasz umysł jest jeszcze nie zbadany nawet w 50% my iluzjoniści możemy dać widzom ogromne doznania polegające na pokazaniu zjawisk, które są niewytłumaczalne w chwili oglądania iluzjonistycznego spektaklu.

Wrócę do człowieka i jego umysłu. Skoro co jakiś czas odkrywamy coś nowego w ludzkim ciele, odkrywamy nową szczepionkę, niespodziewaną reakcję na jakiś konkretny specyfik, oznacza to, że nie znamy do końca nawet naszego ciała.

Jak zatem chcemy poznać ludzki umysł, coś, co siedzi głęboko w mózgu, coś co jest niezwykle osobiste o czym coraz częściej sami  zapominamy.
Wykorzystując niewykorzystane pokłady naszego umysłu i wiedzę potrafimy oszukać zmysły niemalże każdego człowieka.

Co ciekawe najtrudniej jest oszukać zmysły osób psychicznie chorych.

A-propos oszukiwania zmysłów proponuję zrobić mały eksperyment.
Efekt, który chcę pokazać doświadcza większość ludzi, zwłaszcza kierowców.
Przejdź zatem do eksperymentu:
przez 10 sek. wpatruj się tylko w zieloną kropkę po środku obrazka.

Efekt?

Pewnie zauważyłeś, że żółte kropki ułożone w trójkąt na chwilkę znikają. Rzecz jasna kropki są tam przez cały czas, ale nasz mózg potrafi je wymazać. Ten efekt jest najczęstszym powodem kolizji i wypadków samochodowych na prostych drogach, gdzie kierowca wpatrując się w drogę traci z pola widzenia jadące drogą inne samochody. Najczęstsze tłumaczenie sprawców wypadków i kolizji to "nie widziałem tego samochodu, on pojawił się znikąd"

Dlaczego tak się dzieje? Naukowcy nazywają to zjawisko MIB motion induced blindness, (ślepota wywołana ruchem). Nasz mózg usuwa obrazy, które są zbędne, chociaż tak naprawdę są to niezwykle ważne obrazy.

Iluzja optyczna, którą zaprezentowałem jest przykładem tego jak nasz mózg decyduje o tym, że niebieskie elementy są ważne, gdyż się poruszają, a żółte kropki natomiast są ignorowane, bowiem są statyczne. A co w sytuacji, jeśli tylko wydaje nam się, że obiekt stoi w miejscu, bo i my, i on, poruszamy się w tym samym tempie?
Ten przypadek można odnieść do samochodu i autostrady. Jest to również odpowiedź dlaczego tak często bez śladów hamowania pędzące samochody uderzają w inne stojące na drodze, nawet na pasach awaryjnych.

Zmysł  wzroku jako dominujący jest najczęściej oszukiwany, co ciekawe czasem pomaga w oszukaniu innych zmysłów. Widząc coś, co np. jemy lub pijemy możemy silnie zasugerować się i poczuć smak, który widzimy, mimo, że w rzeczywistości kosztujemy coś zupełnie innego. Podobnie jest ze zmysłem wzroku i słuchu. W mechanizmie McGurka efekt jest tak silny, że mimo, że wiemy co wypowiada mówca, widzimy coś innego i interpretujemy to korzystając ze zmysłu wzroku.

Jeżeli interesujesz się iluzją lub Twoje dziecko wykazuje duże zainteresowanie sztuką iluzji, skontaktuj się ze mną i zostań moim uczniem.